Każdy pomysł ma w sobie coś, co może zostać zburzone przez zwątpienie, sceptycyzm i zanegowanie ich w momencie, gdy dopiero tworzy się koncepcja. Gdy ktoś zacznie zarabiać na nim zaczynamy się pukać w głowę, przecież to było takie oczywiste... jak jajko Kolumba. Dlaczego w takim razie samemu nie wymyśliłeś naszej-klasy lub grona?
Pomysł okazuje się genialny w swojej prostocie, gdy ktoś zarobi na nim milion euro - milioneuro.tv
W zaniechaniu kolejny problem. Często chomikuje się pomysły bojąc się, że ktoś je ukradnie, zamiast je przemyśleć, stworzyć plan działania i zrealizować. Jeśli tego nikt nie zrealizował, to czemu nie spróbować? Gdy pomysł, który był taki genialny zostanie wrzucony do szuflady, stanie się kolejnym z cyklu wartych 12,50PLN z VAT, ewentualnie ktoś inny na nim zarobi i odniesie sukces dzięki efektowi pierwszeństwa, jak chociażby nasza-klasa, która była pierwsza na polskim rynku i nie ma drugiej ;)
Jeśli już musimy zaniechać, warto spisywać i co jakiś czas przeglądać. Tak czynił Arystoteles Onassis. Miał dużo ciekawych pomysłów, nie chciał o nich zapomnieć, ale chciał również skupić się na bieżących sprawach. Założył zeszyt, w którym notował pomysły. Na bieżąco analizował zapiski i w odpowiednim czasie pomysły wprowadzał w życie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz